Wczoraj w poszukiwaniu inspiracji na sałatkę natknęłam się na Dragon Fruit czyli Smoczy Owoc zwany też Pitają. W Anglii ze względu na bogatą mieszankę narodowościową we wszystkich sklepach mamy całą masę różnych, dziwacznych (jak na mój polski gust) owoców i warzyw. Żaden z nich jednak do tej pory nie wywołał u mnie takiego WOW! jak pitaja. Nie miałam pojęcia jak to różowo- pistacjowe cudo smakuje, ale postanowiłam zaryzykować. Spróbowałam i powiem wam, że smakiem i konsystencją miąższu najbliżej mu do kiwi. Jest słodki, choć brak mu wyrazistego smaku. Mimo to polecam, ponieważ bardzo efektownie prezentuje się na stole i na pewno będę szukać jego kolejnych zastosowań w przyszłości.
Składniki dla 4-5 osób.
1 pitaja - smoczy owoc
200 g mieszanki liści: szpinak, rukola, ruby chard (rodzaj botwiny) można też użyć po prostu szpinak lub rukolę
250 g piersi z kurczaka
1 owoc granatu
Pół czerwonej cebuli
5 pomidorków koktajlowych
Garść kukurydzy z puszki
Oliwa z oliwek
Pieprz cayenne
Przyprawa do kurczaka
Zioła prowansalskie
4-5 pełnoziarnistych tortilli
Kurczaka kroimy w kostkę, posypujemy przyprawą, pieprzem cayenne i ziołami i podsmażamy w dużej ilości oliwy - bo ta posłuży nam później za sos. Liście płuczemy, odsączamy i wrzucamy do miski. Cebulę kroimy i mieszamy z liśćmi. Owoc granatu kroimy na pół i łyżką wydłubujemy cały miąższ. Wrzucamy do miski z liśćmi i mieszamy. Usmażonego kurczaka układamy na wierzchu sałatki, wlewając do niej też całą oliwę, na której smażyliśmy mięso. Pitaję przekrajmy na pół i zdejmujemy skórkę, która odejdzie bez problemu. Środek owocu kroimy w kosteczkę. Pomidorki koktajlowe kroimy na 4 części. Pitaję i pomidory dodajemy na górę sałatki. Całość posypujemy garścią kukurydzy. Przed nałożeniem na talerze zawartość misy mieszamy. Podajemy z pełnoziarnistą tortillą lub ulubionym chlebkiem.