czwartek, 20 grudnia 2012

Świąteczny likier z białej czekolady.

Kiedy w polskim sklepie obok mojego domu porosilam o jakas w miare dobra, niedorga, 200ml wodke na likier kobieta za kasa popatrzyla na mnie podejrzliwie i zapytala: A to likieru gotowego kupic nie mozna? 
Odpowiedzialam, ze mozna, ale jak sie chce miec choc minimalny wklad w wigilijne przygotowania to nie wypada. Lekko zbita z tropu ekspedientka odwrocila sie do polki z alkoholami i zaproponowala mi.... Gordons'a. Tym razem to ja poczulam sie zbita z tropu, ale jako, ze nie mialam nastroju na tlumaczenia i uswiadamienie po prostu poprosilam o stojacego obok Gordons'a Smifnoff'a. 
Kupilam reszte skladnikow i zabralam sie do przygotowania likeru. Smakowal pysznie juz w chwile po przyrzadzeniu, ale ja odstawiam go na kolejne 4 dni do lodowki, zeby pozwolic skladnika spokojnie sie przegryzc. 



Skladniki na 700 ml:
150 g bialej czekolady
500 ml mleka skondensowanego
200 ml wodki
3 lyzki wiorkow kokosowych
1,5 lyzki cukru pudru

Czekolade lamiemy na kwalki i roztapiamy w kapieli wodnej. Kiedy bedzie juz rozpuszczona zdejmujemy ja z gazu i dodajemy do niej melko, wiorki i cukier. Mieszamy. Na koniec dolewamy wodke. Ponownie mieszamy. Odstawiamy w szczelnie zakreconej butelce do lodowki na 3-4 dni.



6 komentarzy:

  1. wow!czadowy:) uwielbiam takie domowe likiery

    OdpowiedzUsuń
  2. muszę wypróbować, zapowiada się nieziemsko przepyszny,sam widok kusi, składniki rewelacja, pozdrawiam (nogawkuchni.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń
  3. Robilam podobny (moze nawet taki sam?) 2 lata temu i smakowal oblednie, wiec jestem pewna, ze i twoj bedzie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mmm, wspaniały. Ostatnio mam jakiegoś dziwnego hopla na punkcie białej czekolady, więc z pewnością długo by u mnie nie postał ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. woow jaki swietny chyba będę musiała zrobic

    OdpowiedzUsuń