Londyn to idealne miejsce na zakupy dla poszukiwaczy nietuzinkowych kuchennych i domowych gadżetów. Sklepy z dodatkami do domu znajdziemy tutaj na każdym kroku. Począwszy od wielkich sieciowych domów handlowych takich jakich John Lewis, Debenhams, House of Fraser czy Marks and Specner z bogato wyposażonymi piętrami HOME, poprzez specjalizujące się w domowych gadżetach filie marek odzieżowych: Zara Home, Next Home, aż po różnorodne, małe, prywatne sklepiki.
Ja osobiście jestem wielką fanką działku Home i Kuchnia sieci TK Maxx - ponieważ można tam dostać naprawdę rewelacyjne rzeczy za cenę sporo niższą, niż w innych sklepach. Szczególnie polecam TK Maxx'a jeśli szukamy naczyń, patelni, garnków, a także fajnych książek kucharskich.
Jeśli jednak miałabym wskazać mój najukochańszy sklep z domowymi gadżetami byłoby to Anthropologie na Regent Street. Jeśli będziecie mieli okazję być kiedyś w Londynie, koniecznie musicie tam zajrzeć!
Mają naprawdę rewelacyjne talerze, wazy, kubki, filiżanki, sztućce, a także świetne doniczki czy dywany. Niestety sklep nie zalicza się do najtańszych. Przeciętna cena podkładki pod kubek to 8 funtów, kubka 12, a talerza 16. Oh, i mają też oszałamiające fartuszki kuchenne po 28 funtów - mój nowy must have!
Jeśli będzie już przechadzać się po Regent Street i Oxford Street musicie też zajrzeć do działu domowego Selfridges. Jeśli nawet nie skusicie się na żadne kuchenne cudeńko, kilka kroków dalej będziecie mieć Food Hall, a w nim wybór najpiękniejszych czekoladek i babeczek jakie widzieliście w życiu. Gwarantuję!
Pod spodem znajdziecie zdjęcia z mojej wczorajszej zakupowej wyprawy przez centrum Londynu. Miłego oglądania!
|
Regent Street |
|
Anthropologie |
|
Selfridges |
|
Carnaby Street |
|
Debenhams |