sobota, 24 listopada 2012

Kurczak Piri Piri/ Peri Peri.

Nie ma na Wyspach chyba popularniejszego sposobu na kurczaka niz Piri Piri (lub jak kto woli: Peri Peri ). Oferuja go zarowno wszechobecne fast-foody, markety jak i roznorodne restauracje i puby. 
Oryginalnie potrawa wywodzi sie jednak z Mozambiku, ktory jest ojczyzna malej, ognistej papryczki piri- piri. Do Europy danie zawedrowalo dzieki dawnym kolonizatorom Mozambiku - Portugalczykom i stalo sie jednym ze sztandarowych przysmakow kuchni portugalskiej. 
Sekret wspanialego smaku piri piri tkwi w polaczeniu pikanteri chilli z kwasnoscia soku z cytryny. A oto i moj sposob na pysznego kurczaka z Mozambiku.



Skladniki:
2 piersi z kurczaka
1 czerwona papryka
Sredniej wielkosci czerwona cebula
Mala cebula zwyczajna (biala)
2 duze pomidory
3 papryczki piri piri (jesli nie mamy, moga byc jalapeno)
4 zabki czosnku
1 cytryna
2 lyzki octu winnego
Lyzeczka kuminu
Suszona pietruszka
Lisc laurowy
Lyzeczka chilli w proszku
Lyzeczka kurkumy
Oregano
Sol 
Pieprz
Cukier
Oliwa

Do rondelka wlewamy 2 lyzki oliwy z oliwek, lyzke wody i 2 lyzki octu winnego. Dodajemy przecisniety przez praske czosnek. Na najmniejszych oczkach tarki scieramy skorke z cytryny i dodajemy do miseczki. Nastepnie wciskamy do niej tez sok z calej cytryny. Pomidory pozbawaiamy skorki, kroimy i dodajemy do rondelka. Nastepnie dorzucamy tez drobno pokrojone piri piri i obie cebule. Dodajemy pietruszke, oregano, lisc laurowy i doprawiamy kuminem, chilli w proszku, kurkuma oraz sola, piaprzem i odrobina cukru.
Sos dusimy przez okolo 10 minut na malym ogniu.W tym czasie przygotowujemy mieso. Kurczaka myjemy, a nastepnie delikatnie nacinamy. Wkladamy go do miseczki lub dowolnego naczynia i zalewamy powstalym w rondelku sosem. Czekamy do wystygniecia i tak zamarynowane mieso wstawiamy do lodowki na ok. 2 godziny. 
Po tym czasie mozemy upiec mieso. Na patelni rozgrzewamy oliwe i podsmazamy pocieta w paski czerwona papryke. Nastepnie dodajemy kurczaka i wlewamy zalewe, Wszystko razem dusimy przez ok. 25 minut. Podajemy z dowolnymi dodatkami - ja wybralam brukselke.


A to juz paskudna jesien i godzina 14...

4 komentarze:

  1. Brrr... Brukselka. Chyba nigdy sie nie przekonam. Za to kurczak - pierwsza klasa :)
    A pogoda faktycznie boska. Na moim 6. pietrze wiatr wyje tak, ze boje sie, ze wywali okna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bardzo lubie brukselke, a jej stonowany smak musi swietnie sie komponowac z ostrym kurczakiem. Chetnie bym zjadla :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nazwy egzotycznych potraw są urocze ;3
    danie wygląda smakowicie, ale na pewno nie wybrałabym brukselki jako dodatku ^^"

    OdpowiedzUsuń
  4. Zastąpienie piri-piri (100k SHU) papryczką jalapeno (6k SHU) trochę zmieni parametry, na znacznie mniej ostre. Jednak fakt faktem że piri-piri są raczej niejadalne dla kogoś kto nie jest chiliheadem ;)

    OdpowiedzUsuń